Autor: dumnizolsztyna
Dodano: 11 września 2016
Tym razem przedstawiamy Wam wywiad z wiecznie uśmiechniętym Aleksem Netsivką. Aleks pochodzi z Ukrainy, zajmuje się marketingiem i brandingiem (www.onmarketing.pl), zwiedził trochę świata i tak pokochał Olsztyn, że już tu został na stałe. Olsztyn to już jego 11 miasto i mówi, że to właśnie jest TO, którego szukał. Ciekawi co będzie dalej?
IGA: Aleksie, jak to się w ogóle stało, że znalazłeś się w Olsztynie?
ALEKS: Przyjechałem tutaj w maju 2015 roku w ramach programu Erasmus+, nie na wymianie studenckiej, ale jako wolontariusz. Gdzieś przypadkiem w Internecie znalazłem ogłoszenie Fundacji Borussia, która miała przyjąć wolontariuszy i po prostu wysłałem zgłoszenie, o Olsztynie kompletnie nic nie wiedząc. Zdarzało mi się już być wcześniej w Polsce, ale to raczej te większe miasta: Warszawa, Kraków itd. I właśnie wtedy nauczyłem się trochę języka.
No, a zgłoszenie i dokumenty wysłałem i wybrałem Olsztyn na roczny wolontariat.
IGA: Właśnie, dlaczego Olsztyn?
ALEKS: Wiedziałem coś o Mazurach, jeszcze ze szkoły, z geografii, ale o Warmii, o Olsztynie – praktycznie nic. Miałem opcję wybrać większe miasto, ale pomyślałem sobie, że zawsze mogę pojechać pozwiedzać czy Warszawę, czy Kraków, a chciałem przede wszystkim zobaczyć prawdziwą polską naturę, polską otwartość. I rzeczywiście ludzie tutaj są inni, zupełnie inni niż w stolicy.
IGA: Przyjechałeś tutaj i… zostałeś.
ALEKS: Już w trakcie wolontariatu zdecydowałem, że „Tak, to tu będę mieszkał!” (śmiech). Bardzo mi się Olsztyn spodobał; te jeziora, ta zieleń!
Po roku wolontariatu (który skończyłem w maju br.) zrobiłem sobie małe wakacje, ale już wróciłem i tu teraz mieszkam i pracuję.
IGA: Studiowałeś i mieszkałeś przez jakiś czas w Stanach, na Florydzie. Sporo podróżujesz, więc pewnie widziałeś wiele pięknych miejsc na świecie
ALEKS: Tak, podróżuję i mieszkałem już w około dziesięciu miastach. Olsztyn jest jedenastym i śmiało powiem, że już swoje miasto znalazłem. To jest to miejsce.
IGA: No właśnie! To niesamowite! Dlaczego Olsztyn?!
ALEKS: (śmiech) Zauważyłem ostatnio, że jak się na Facebook’u napisze
„Ha! Wreszcie wróciłem do Olsztyna!”, to inni raczej piszą „Ha! A ja wreszcie wyjechałem!”. Czemu tak jest? Ja widzę tu ogromny potencjał.
I sądzę, że za 3-5 lat tutaj będzie jeszcze lepiej, będzie naprawdę super.
IGA: A gdybyś miał wymienić rzeczy, które Cię szczególnie zachwyciły?
ALEKS: Ludzie. Zdecydowanie ludzie. Są bardzo otwarci i dla mnie to słowo jest bardzo głębokie. Zauważyłem, że olsztynianie dbają o swój region, szczycą się nim. Duma – to jest to słowo. Są bardzo dumni ze swojego regionu, pochodzenia. Jak pojawił się ostatnio jakiś artykuł, w którym jezioro Ukiel zostało wyróżnione, to Internet po prostu wrzał, „Lajkujcie, lajkujcie!”. Wszyscy olsztynianie się tym chwalili, byli dumni z tego. I tak jest praktycznie ze wszystkim co jest stąd, co jest lokalne.
I kolejna rzecz – razem potrafią wszystko. Robią projekty lokalne, społeczeństwo jest aktywne, a choćby Olsztyński Budżet Obywatelski – dla mnie to coś nowego i zadziwiającego.
IGA: Coś jeszcze byś do tego dorzucił?
ALEKS: Jeziora, lasy, parki; całe otoczenie, ale to chyba oczywiste.
O! Na przykład ostatnie festiwale bardzo mi się podobają. Jest pełno takich różnych małych wydarzeń typu targi, festiwale, przeglądy, nawet w małych miejscowościach poza Olsztynem, które są bardzo ciekawe.
Kortowo jeszcze bardziej mnie urzekło. Jak przyjechałem, to od razu chciałem zapoznać się z ludźmi, wyjść do nich, więc zaangażowałem się w Studenckie Forum Business Center Club.
Ale ciężko mi o wszystkim powiedzieć – jestem tu dopiero rok. Na dłuższą odpowiedź musisz chyba jeszcze trochę poczekać. (śmiech)
IGA: Niektórzy twierdzą, że tu się nic nie dzieje, że jest nuda, że w Warszawie to dopiero się dzieje, a tutaj nic…
ALEKS: Ale Olsztyn w tym wygrywa.
IGA: Czym?
ALEKS: Jakością. W Warszawie może być 20 różnych koncertów, pełno spotkań i szkoleń, a w Olsztynie nie ma ilości, ale jest jakość. Może być w porównaniu ze stolicą mniej eventów, ale z pewnością są dobre jakościowo, dobrze zorganizowane, pomyślane. Kortowiada, Olcamp, SocialMediaCzwartki…
W te wakacje np. SocialMediaSummer odbyło się w Olsztynie. Ludzie przyjechali z całej Polski, a organizatorzy bardzo dobrze sobie poradzili i program naprawdę nie był nudny. Dlatego uważam, że Olsztyn może zdecydowanie wygrywać jakością, a nie ilością.
IGA: A sądzisz, że młodzi ludzie mają tutaj pole do rozwoju?
ALEKS: Jak współpracują, skrzykują się razem, to mają. W Warszawie może być tak, że jak ktoś ma jakiś pomysł i rozgłasza to i oczekuje powiedzmy 100 osób na spotkaniu, a przyjdzie 5, to niby jest to niewypał. U nas jak na spotkanie przyjdzie 5 osób, to może to być początek czegoś wielkiego, bo będą to osoby, które naprawdę czegoś chcą.
A choćby Festiwal Boss, było nas tam z 10-15 osób w organizacji,
a potrafiliśmy zrobić tak, że przyjechało 200 uczestników.
Po prostu trzeba „kooperować się”, nawrzucać pomysłów i działać, a nie czekać aż ktoś za was to zrobi.
IGA: Dobrze, chcesz może mi coś jeszcze opowiedzieć?
ALEKS: Wiesz, ja mogę dużo, bardzo dużo mówić. (śmiech)
IGA: Dobra, to ja zadam to finalne pytanie, a jak jeszcze coś Ci wpadnie, to śmiało. (śmiech). Aleksie, czy jesteś dumny z Olsztyna?
ALEKS: Jestem, inaczej bym tu nie został! Mógłbym wymienić ze 100 powodów dlaczego. Ale przede wszystkim to Olsztyn wzbudził we mnie taki zachwyt, że potrafię o nim mówić i mówić, i oprowadzać, i opowiadać o nim. Olsztyn to nie tylko Kopernik i Warmia. To też inne postaci jak Erich Mendelsohn, o którym też mogę naprawdę dużo opowiedzieć.
Cały czas czy to na Facebook’u, czy na Instagramie wrzucam coś o Naszym Mieście i moi znajomi z Ukrainy i USA, już wiedzą, co to Warmia i Mazury, czym jest Olsztyn (i jak się to wymawia), a nawet niektórzy odwiedzają mnie, chcą zobaczyć te tereny.
Mam jeszcze jedną radę dla wszystkich olsztynian.
Jak wpisze się w Google „Olsztyn” i wejdzie w Grafikę, to większość zdjęć jest sprzed 5 lat, albo jeszcze starsze. Zbombardujcie Internet pięknymi zdjęciami Olsztyna! Wystarczy, że każdy zrobi 2-3 fajne ujęcia, wrzuci i już branding miasta będzie zupełnie inny. Próbujcie sami promować Nasze Miasto.
To może być naprawdę krok w dobrą stronę.
Aleks w poniedziałek (12.09) będzie opowiadał o Stanach w Klubie Podróżniczym Inspiracje. Jeśli jesteście ciekawi jego doświadczenia mieszkania w Stanach i jak tanio się tam dostać i mieszkać, to przyjdźcie koniecznie o 19 do Klubogalerii Arte, ul. Świętej Barbary 9.
SKOMENTUJ